Stwierdzenie, że wszyscy jesteśmy wręcz zawaleni ilością obowiązków jest obecnie truizmem. Praca/szkoła/dom generują tak wiele zadań, że momentami dosłownie nie wiemy „gdzie włożyć ręce” i za co się zabrać. O tym, że uwielbiam wszelkiej maści listy pisałam wielokrotnie. Z czasem zauważyłam jednak, że moja lista rozrastała się i była przeciążona. Ilość „piłeczek” którymi musiałam „żonglować”zaczęła mnie
Karolina
Założycielka bloga zielonakaruzela.pl słynna ze słomianego zapału i odkładania wszystkiego na ostatnią chwilę. Miłośniczka klasyki i nieśmiertelnego duetu bieli z czernią. Miłośniczka podróży i kotów (idealne zadatki na starą pannę). Chorobliwa pedantka, nerwus i „człowiek lista”. Uwielbia jazdę na rowerze, czasami udaje, że biega a ostatnio odkrywa możliwości trx. Właścicielka suchej, atopowej skóry i burzy blond włosów. Jej figura to jabłko a jej odwieczną piętą achillesową jest brzuch, z którym walczy od lat. Jest w stanie zjeść żuka ale twardo twierdzi, że fasola nie nadaje się do jedzenia. Jest samozwańczą mistrzynią pakowania walizki.